Pewnie nie dla wszystkich, ale dla mnie sezon karpiowy zbliża się ku końcowi. Przede mną jeszcze jedna zasiadka i wędki idą w odstawkę. Przychodzi czas refleksji nad tym, co w tym roku się wydarzyło. Zatem, czas na podsumowanie.
W tym sezonie postawiłem wszystkie karty na nowości, jakie wprowadziła firma Tandem Baits. Chciałem zatem nieco od strony klienta, dokonać recenzji tych produkt...
Początek sierpnia - to kolejny termin w tym sezonie, kiedy to wybrałem się na krótką 3-dobową zasiadkę.
Przez dwa dni z nieba lał się totalny żar, fantastyczna pogoda do opalania, ale jak się później okazało, niestety nie sprzyjała ona żerowaniu ryb. Przez dwie doby sygnalizatory milczały jak zaczarowane i w głowie zaczęły rodzić się pytania, czy robię coś nie tak?
Cierpliwość na...
Taki nagłówek może wydawać się lekko podkoloryzowany, jednak kiedy ryba żeruje, takie rzeczy są możliwe. Ale zacznijmy od początku. Przez ostatnie dni pogoda płatała figle - jak nie deszcz, to burze i tak w kółko. Więc kiedy tylko to się trochę ustabilizowało, decyzja była prosta. Chciałam podjechać chociaż na chwilę na ryby.
Przyznam, że nie zastosowałam jakiejś filozofii w wyborze mi...
W tym roku postanowiłem urlop rozpocząć dość szybko, bo już w czerwcu. Zasiadkę miałem zaplanowaną na pięknym łowisku, jakim jest Wygonin. Jadąc tam, miałem tylko jeden cel - złowić chociaż jedną rybę z tego pięknego polodowcowego jeziora i przy okazji odciąć się od rzeczywistości.
Po przyjeździe na miejsce, byłem pełen optymizmu i nadziei, ale nie podobało mi się jedno ... mianowicie wiat...
W dniach od 11 do 18 czerwca, mieliśmy wraz ze znajomymi rezerwację stanowiska nr 17 na Łowisku Karpiowym Gosławice. Niestety z przyczyn niezależnych od nas, nad wodę dotarliśmy dopiero w niedzielę po godzinie 15.00. Musieliśmy zatem szybko nadrabiać stracony czas.
Błyskawiczne rozpakowanie gratów, sondowanie i pierwsze zestawy wylądowały w wodzie. Pierwszy kij na głębokości 2.3m, uzbrojony...
Ten weekend w zasadzie miał być zupełnie inny. Miałem nie ruszać się z domu i nie myśleć o rybach. Ale wyszło jak wyszło…
Nekielka to łowisko znane wielu karpiarzom. Jak więc mogłem odmówić propozycji wyjazdu na tę pełną ryb wodę? Tym bardziej, że jeden kumpel zrezygnował i było wolne miejsce. Pomyślałem, że może jest to jakiś znak, że powinienem tam być. A może po prostu była to idealn...