To był szybki wypad ze znajomymi. Nie liczyłem na jakoś bardzo wiele, ale miałem jednak nadzieję, że nie wrócę do domu o kiju. Jednego jednak byłem pewien - atmosfera miała być wyjątkowa.
I w zasadzie tak było, mimo okropnej pogody. Nad wodę dotarliśmy około godziny 16.00. Szybko przeszliśmy do rozłożenia stanowisk, ale w tym czasie złapał nas ostry deszcz. Zdecydowaliśmy się go przecze...
Relacja z wrześniowej zasiadki, na której ustanowiłem moje nowe PB karpiem o wadze 19,200 kg.
1 września rozpoczął się rok szkolny, a ja miałem początek 5-dniowej zasiadki. Była to już czwarta zasiadka w tym roku na tym samym zbiorniku.
Na zasiadkę jechałem pełen nadziei i optymizmu, że w końcu ziści się moje marzenie o złowieniu karpia powyżej 14,4 kg – to było moje dotychczasowe PB...
Chorwackie wyjazdy na karpie są dla nas zawsze wyjątkowe. Nie tylko dlatego, że łapiemy tam naprawdę piękne okazy, ale też ze względu na wspaniały klimat, jaki tam panuje i sporą dawkę przygód, które nigdy nas nie omijają. I choć nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli, to wyjeżdżamy stamtąd z łezką w oku, a wracamy z uśmiechem na twarzy.
Tym razem nasze plany trochę się pokrzyżowały....
Ten wyjazd to było coś niesamowitego. W najjaśniejszych snach nie marzyłem właśnie o takiej zasiadce. Powiem szczerze, że z tego pięciodniowego wyjazdu wróciłem mega niewyspany i zmęczony, ale niewiarygodnie szczęśliwy.
Wyjazd
Ta wyprawa odbyła się jeszcze w miesiącach letnich, więc nie musieliśmy szykować się na jakąś zimnice. Było ciepło, letnio, słonecznie, a ta zasiadka miała być...
Po zakończeniu rodzinnej części tegorocznego urlopu, przyszedł czas na część równie przyjemną, czyli z wędkami nad wodą. W tym roku postanowiłem, że spędzę ten czas na trzech wodach. Jednak jak to często bywa, nie zawsze wszystko układa się tak, jak to sobie zaplanujemy i niestety z jednej wody musiałem zrezygnować. Pozostały mi do obłowienia dwa zbiorniki, więc i tak nie było najgorzej.
...
Jakiś czas temu wybrałem się na kolejną zasiadkę. Na łowisku pojawiłem się w piątek rano i nie czekając na nic, zabrałem się za szybkie rozkładanie, by jak najszybciej zacząć łowienie.
Po rozłożeniu wędek zabrałem się za wywóz. Pierwszy zestaw nęciłem mixem kulek proteinowych. Drugi zaś mixem kukurydzy z konopią.
Już po pierwszej godzinie z krzesła zerwał mnie dźwięk sygnalizatora i ...