Piękna, prawie już listopadowa pogoda i wysokie jak na tę porę temperatury, zachęciły mnie do wyjazdu na prawdopodobnie ostatnią zasiadkę w tym sezonie.
Po dotarciu na miejsce i wytypowaniu miejscówek, wziąłem się za przygotowanie przyponu, który jak się później okazało, sprawdził się w 100%. Do tego posłużyły mi oczywiście niezawodne materiały TB. Przypon wykonałem z plecionki Gravity Silk...
Rzeka Sava w Słowenii to jeden z najtrudniejszych poligonów wędkarskich, jaki znam. Uważam, że ogólnie karpiowanie w tym kraju do najłatwiejszych nie należy, ale na tej rzece jest wyjątkowo ciężko. Nie mniej jednak warto, bo pływają tam dzikie potwory o wadze przekraczającej 30, a nawet 40kg!
Ostatnio miałem okazję spędzić nad rzeką Sava 5 dni. W tym czasie działo się bardzo wiele, poni...
Kilka dni temu spędziłam udaną zasiadkę wraz z moją rodziną. Wyjazd był planowany już jakiś czas, ale zawsze coś komuś wyskakiwało, jednak w końcu się udało.
Po przyjeździe nad wodę okazało się, że większość stanowisk było już zajętych. Wybór padł na najpłytszą część zbiornika. Po rozłożeniu stanowiska przyszedł czas na przygotowanie zanęty. Głównym składnikiem była kukurydza oraz orzech ty...
Po fali lipcowych upałów przyszedł sierpień i temperatura spadła o ładnych kilka stopni, a co za tym idzie, woda również się ochłodziła. Spadek temperatury wody oznacza tylko jedno - karpie stały się bardziej aktywne, więc to odpowiedni czas by wybrać się na kolejną zasiadkę.
Nad wodą zameldowałem się około południa. Po rozbiciu obozu wskoczyłem w ponton i wypłynąłem na wodę w poszukiwa...
Robert Rybczyński i Robert Skrętkowicz, czyli Brygada RR, po raz kolejny wylądowali na łowisku Nebesak, by ponownie dać się porwać wirowi totalnego karpiowania. Tym razem na krótko - bo na trzy doby… ale za to jakie!
Oto ich relacja.
Na tę wyprawę wybraliśmy się w czerwcu. Pogoda była całkiem przyjemna - świeciło słońce i było ciepło, czasami wręcz upalnie. Wiedzieliśmy, że jedziemy ...
Godzina 14:00, kierunek - zbiornik po starej żwirowni. W drodze na łowisko cały czas zastanawiałam się, które miejsce będzie dzisiaj najlepsze. Wiadomo przecież, że w takie upały ryba może nie żerować na otwartej wodzie, tylko chować się w cieniu drzew.
Wybierając się na kilkugodzinną zasiadkę, wybór stanowiska jest bardzo istotny. Nad zbiornikiem było dokładnie tak, jak się tego spodzi...