KARPIOWA ZASIADKA NA WYPASIE

KARPIOWA ZASIADKA NA WYPASIE
Ładuję... 139 view(s)
KARPIOWA ZASIADKA NA WYPASIE

Po fali lipcowych upałów przyszedł sierpień i temperatura spadła o ładnych kilka stopni, a co za tym idzie, woda również się ochłodziła. Spadek temperatury wody oznacza tylko jedno - karpie stały się bardziej aktywne, więc to odpowiedni czas by wybrać się na kolejną zasiadkę.

Nad wodą zameldowałem się około południa. Po rozbiciu obozu wskoczyłem w ponton i wypłynąłem na wodę w poszukiwaniu miejscówek. Po pół godzinnym pływaniu udało mi się wytypować dwa ciekawe miejsca pod przeciwległym brzegiem, w odległości około 180 metrów.

Bo najważniejsza na zasiadce jest dobra miejscówka i odpowiednia karpiowa stołówka

Pierwszą miejscówką był zatopiony krzak przy pasie gęstych trzcin, a drugą kilkumetrowa wnęka w trzcinach, czyli w języku karpiowym - typowe bankówki. Zadowolony zatem z obranych miejsc, zabrałem się za przygotowanie zanęty i zestawów końcowych.

Pod zatopiony krzak na otwarcie poleciało do wody około kilograma całych i pokrojonych kulek z serii CARP FOOD Ananasowy Sok. Dodatkowo sypnąłem kilka łyżek mieszanki pelletów z serii CARP FOOD Hook Pellet 12 milimetrów i Oil Pellet 16 milimetrów również o smaku Ananasowego Soku. Pellet zalałem LIQUID PVA STICK BOOSTEREM o zapachu Kokosowej Wanilii. Drugą miejscówkę zanęciłem w takich samych proporcjach, towarem z serii CARP FOOD Dojrzała Morwa. 

Na pierwszą wędkę, która poleciała pod krzak, na włos założyłem pojedynczą kulkę tonącą PERFECTION HOOKERS Ananasowy Sok, a na drugą zaś klasyczny bałwanek z kulek z serii CARP FOOD Dojrzała Morwa.

Zasiałem “karpiowe ziarno”, czas zbierać plony:)

Pierwsze branie spod krzaka nastąpiło po dwóch godzinach od położenia zestawów i po kilku minutowym holu z pontonu, w podbieraku wylądował ponad 13 kilogramowy, pierwszy karp tej zasiadki. Po około godzinie odpaliła druga miejscówka i do północy udało mi się dołowić kolejne dwie ryby. Mając tyle brań w tak krótkim czasie, postanowiłem po każdym braniu systematycznie donęcać miejscówki dwiema łyżkami kulek i mieszanką pelletów, aby utrzymać karpie w łowisku.

Taktyka regularnego nęcenia sprawdziła się doskonale, gdyż do końca zasiadki, przez kolejne dwie doby, udało mi się łącznie wypracować 16 brań i położyć na macie 15 karpi w przedziale od 5 do 15 kilogramów.

Do domu wracałem bardzo szczęśliwy i spełniony. Cieszyłem się ogromnie, że trafiłem w gusta ryb i że ta zasiadka była tak bardzo udana. Mamy jednak dopiero środek sezonu. Mam nadzieję, że jeszcze wiele dobrego przede mną.

Pozdrawiam
Bartosz Szmyt KKTB

Komentarze
Leave your comment
Your email address will not be published
Powered by Amasty Magento 2 Blog Extension
© 2020 Tandem Baits