Ładuję...
127 view(s)
TRUDNA ZASIADKA ZAKOŃCZONA KARPIOWYM SUKCESEM
Siemanko. Po raz kolejny wybrałem się z tatą na zasiadkę karpiową, tym razem 6-dniową, na moje ulubione łowisko Pożwirowisko. Nie była to prosta wyprawa, bo ryby kompletnie nie chciały współpracować. Uparcie jednak dążyłem do sukcesu i choć z trudem, udało się spotkać z kilkoma mieszkańcami tej wody.
Na łowisko przyjechaliśmy w sobotę. Po wybraniu stanowiska postanowiłem łowić z wywózki...