PIERWSZE “KOTY ZA PŁOTY” NA NOWEJ WODZIE

PIERWSZE “KOTY ZA PŁOTY” NA NOWEJ WODZIE
Ładuję... 14 wyświetleń
PIERWSZE “KOTY ZA PŁOTY” NA NOWEJ WODZIE

1 maja rozpocząłem zasiadkę na łowisku PZW. Dodam, że od tego sezonu towarzyszy mi nowy kompan - Molly, którą zobaczycie na zdjęciach poniżej. To ona przynosi mi teraz szczęście i robi dodatkowo za czujkę. Mimo kiepskiej pogody - wiatr nie sprzyjał i była dość wysoka temperatura, ale… udało się jednak wypracować kilka brań.

Po rozpoczęciu zasiadki i wytypowaniu miejsc, przyszła pora na wywiezienie zestawów. Łowisko zanęciłem kukurydzą z dodatkiem konopii, pociętych kulek Fish&Robin Red oraz pelletu Czarny Haibut 12mm.

Zdziwiłem się, kiedy już po 2h nastąpiło pierwsze branie i na macie wylądował pierwszy karp pełnołuski o wadze 12.200kg. Skuteczny w tym wypadku okazał się sztywny przypon D-Rig, na którym była założona kulka 18mm Japońska Kałamarnica z serii Carp Food Boosted Hookers, zestaw był położony na 5m głębokości. Kolejnego dnia dołowiłem trzy karpie z wagą poniżej 10kg z płytkiej miejscówki blisko trzcin. Pomimo małych ryb, postanowiłem kontynuować łowienie w tym miejscu, co jak się później okazało, miało swoje pozytywne strony.

W drugą noc, właśnie z tego nieopuszczonego przez mnie miejsca, udało się wypracować piękną 18 kilogramową rybę. Karp był po prostu śliczny, a ja nie mogłem się nim nacieszyć. Tutaj również sprawdził się sztywny D-Rig, na którym założona była 18mm tonąca kulka Carp Food Boosted Hookers Doskonała Truskawka.

Była to niestety ostatnia ryba tej zasiadki, jednak sprawiła, że uśmiech nie mógł zejść z mojej twarzy. Do domu wracałem bardzo zadowolony i usatysfakcjonowany. Tym bardziej, że to był mój pierwszy raz na tej wodzie. Dziś już wiem, że na pewno tam wrócę po więcej. Trzymajcie kciuki.

Szymon Fijołek

Komentarze
Zostaw swój komentarz
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany
© 2020 Tandem Baits