To była kolejna wyprawa zaplanowana z dużym wyprzedzeniem a woda dobrze znana – Gosławice . Kiedy mam tam jechać, to same przygotowywanie się na ta zasiadkę z miesięcznym wyprzedzeniem powoduje u mnie pozytywną energię.
Poprzednim razem będąc na Gosławicach i widząc jak koledzy z na przeciwka mieli non stop brania, tak sobie pomyślałem że fajnie byłoby przez tydzień dosłownie „nałapać” się karpii nie koniecznie największych i z poczuciem spełnienia opuścić po tygodniu łowisko.
Nie bez powodu wybrałem stanowisko , które dawało dużą ilość brań , choć nie koniecznie tych największych. Nie zrozumcie mnie źle … oczywiście gdzieś z tyłu głowy tkwiło we mnie wspomnienie mojego zeszłorocznego PB, więc plan na ta zasiadkę był taki aby połapać sobie karpii a przy okazji ustrzelić jakieś magiczne 20+.
Przez tydzień pogoda zmieniała się diametralnie , od słońca po deszcz, następnie bardzo silny wiatr, wiatr z deszczem a skończywszy na słonecznych dniach z porywistym wiatrem. Pogoda marzenie ? Też tak myślałem jednak ewidentnie jak na to łowisko brania były chimeryczne a najwięksi mieszkańcy tej wody , miałem wrażenie że wyjechali na wakacje.
Mimo to udało się złapać 28 ryb w przedziale 10 – 19 kg więc wynik według mnie bardzo dobry. Spełniło się moje 1 założenie odnośnie połapania sobie karpi przez duże p :).
Niestety nie udało się złapać magicznego 20+, ale na pocieszenie na całej wodzie przez tydzień padła jedna dwudziestka. Teraz trochę o mojej taktyce łowienia .
Do dyspozycji miałem 3 kije, nie kombinowałem, tylko zastosowałem swoją sprawdzoną taktykę na pierwsze dni.
Trzy rożne zestawy końcowe - Ronnie Rig, bałwanek złożony z dwóch kulek tonących w rozmiarze 16mm , oraz bałwanek z pop up złożony z kulki tonącej 18mm oraz pop up 16mm.
Nęciłem każdy zestaw inaczej. Na jeden zestaw leciały same kulki, drugi pellet + kulki , a na trzeci mix ziaren plus pellet.
Jeśli chodzi o smaki kulek do nęcenia, moim sprawdzonym killerem jest CF Sardynka Pacyficzna oraz SuperFeed Tłusty Łosoś Kawior.
Jeśli chodzi o mix ziaren to miałem ułatwione zadanie gdyż w ofercie posiadamy gotowe kuku , jednak dodawałem do niej gotowane konopie oraz rzepik. Jeśli chodzi o pellet, stosowałem pellet z łowiska pomieszany z Soft Pelletem PVA dedykowanym do materiałów PVA, który znakomicie pracuje od momentu wrzucenia do wody.
Najlepiej sprawdzającymi się smakami podczas tej zasiadki była Japońska Kałamarnica i Dojrzała Morwa Carp Food pop upy w rozmiar 16 mm i 12 mm
Natomiast z kulek tonących najlepiej sprawdziły się Robin Red 20 mm z Seri Top Edition dodatkowo zadipowane boosterem SuperFeed Chili Robin Red, Coco Vanilia i Tłusty Łosoś Kawior.
Podsumowując, zasiadkę zaliczam do udanych, gdyż były ryby na macie, trochę pogody oraz doborowe towarzystwo .
Tyle ode mnie :)
Do zobaczenia nad wodą . Mateusz Mazur