Mój syn Filip jakiś czas temu złapał prawdziwego bakcyla do łowienia karpi. Takiego hobby nie należy lekceważyć, tylko zadbać o jego rozwój, zwłaszcza, że jako ojciec - karpiarz jestem z tego niezmiernie dumny. Mieliśmy już razem kilka wypadów, ale na ten obaj czekaliśmy z wyjątkową niecierpliwością.
Czekał nas cały tydzień łowienia w męskim gronie. Martwiłem się trochę o warunki ...
Nadszedł długo oczekiwany dzień tj. 10 lipca, w którym to mieliśmy zaplanowany wyjazd nad jezioro Krążno. Auto spakowane, a więc pełni nadziei, wyruszyliśmy na rodzinną zasiadkę.
Na łowisku zameldowaliśmy się około południa, do dyspozycji mieliśmy stanowisko nr. 8, na którym jeszcze nigdy nie łowiłem. Zanim jednak zaczęliśmy wędkować, trzeba było przywitać się ze znajomymi, których poz...
Czerwcowa zasiadka na Jeziorze Miłoszewskim była dla mnie dużym wyzwaniem. Już sama trasa na to legendarne jezioro to ciężka dziesięciogodzinna przeprawa.
Pierwszy dzień to pora na rozpakowywanie, sondowanie i szczegółowe wybieranie miejscówek. Był to intensywnie spędzony czas i położył mnie do łóżka już wczesnym wieczorem.
Dzień drugi obudził mnie głośnym odjazdem o godzinie 8:30! Byłem...
Brak czasu związany z pracą zmusza mnie tylko do pojedynczych szybkich zasiadek i na jedną z takich nocek wybrałem się na pobliską żwirownie. Plan bardzo oczywisty i zarazem bardzo prosty - jechać i złowić chodź jedną rybę, ale jak sami wiecie, nigdy nie ma tak łatwo.
Na miejscu szybko okazało się, że ryby praktycznie są nieaktywne. Siedzący tam wędkarze udzielili mi bardzo przydatnych info...
W pierwszy weekend kwietnia w końcu rozpocząłem sezon karpiowy 2022. Niestety, po dwóch tygodniach słonecznej pogody z temperaturą około 20°C, w ciągu dnia zrobiło się brutalnie zimno do 5°C, a w nocy temperatura spadła nawet poniżej zera.
Ze względu na pogodę zdecydowałem się łowić na głębszych partiach łowiska i użycie niewielkiej ilości bardzo atrakcyjnego żarełka. Moje podejście oka...
Jak co roku, na Święta Wielkanocne wybraliśmy się nad wodę. Pogoda nie napawała optymizmem, ale postanowiliśmy się tym nie przejmować. Chcieliśmy tylko odpocząć od pracy i pobyć razem.
Na łowisku zameldowaliśmy w piątek późnym wieczorem. Szybko rozstawiliśmy obozowisko, by jak najszybciej wywieźć wędki i zacząć karpiowanie.
Na zestawach królowały nowe waftersy od firmy Tandem Bai...